Niecodziennik Okiem Deva [6.02.2023–12.02.2023]
Oto podsumowanie najważniejszych informacji z tego tygodnia:
Gry Nintendo podrożeją?
Nintendo potwierdziło iż nowa część z serii The Legend Of Zelda będzie kosztowała 70$. U nas póki co gra jest wyceniana na 270 PLN, co jest ceną dość bolesną jak na grę, która technicznie przypomina część sprzed lat. Włodarze firmy zapewniają, że nie będzie to stała praktyka, a wszystko będzie zależało od wydawanej gry. Dużo sprzętów i gier podrożało przez inflację, jednakże tutaj widzę pewne dodatkowe uzasadnienie. Zelda jest ponoć największą grą objętościowo jeżeli chodzi o dane, stąd prawdopodobnie kartridż, na którym wydawana będzie gra, jest droższy, gdyż potrzebuje dodatkowych modułów pamięci. Rozumiem z miejsca pytanie: to dlaczego jak ktoś kupi grę online to musi za to płacić — wprowadzenie różnic cen fizycznych i online na premierę to nie jest zabieg, na który pokusi się jakikolwiek wydawca, skoro ma uzasadnienie by za grę online płacić więcej niż za wersję pudełkową. Wciąż — Zelda : Tears Of The Kingdom zawita do nas 12 maja 2023 roku i mimo, że uważam iż dawno Switch powinien dostać swojego następcę grę kupię i będę ogrywał gdyż jestem dużym fanem serii a sama zawartość mimo technicznych braków z pewnością będzie na wysokim poziomie.
CMA może zablokować zakup ABK
Brytyjski Urząd do spraw Konkurencyjności i Rynku ogłosił wstępną opinię na temat zakupu Activision Blizzard King przez Microsoft i nie jest to opinia pozytywna. Po zebraniu ankiet od developerów i graczy oraz własnej analizie stwierdzili, że opłacalne jest dla Microsoftu by ograniczać gry tylko do ich ekosystemu, np. w przypadku Call Of Duty. Może to skutkować wyższą ceną, ograniczeniem zasięgu dla graczy, niższą jakością, czy spowolnionym rozwojem produktu. Ponadto, gry takie jak World Of Warcraft i inne gry usługi mogą sprawić, że Microsoft zdominuje przestrzeń gier w chmurze, gdyż te mogły być również ograniczone do ich platform. Wszystko to również jest popierane praktykami Microsoftu na generalnym rynku IT, gdzie dominacja ich systemu operacyjnego jest nie do podważenia, a techniki jakie stosuje względem klientów by stosowali ich produkty bywa bardzo natarczywa.
Wszystkie te problemy teraz CMA chce omówić z Microsoftem i jego konkurentami i dopuści warunkowo transakcję, jeżeli firma dokona zobowiązań prawnych adresujących obawy instytucji.
Microsoft do tej pory przesłał do CMA 3 miliony dokumentów, sama instytucja przeanalizowała tysiące emaili i ankiet, a jednym z wniosków jest fakt, że 24% graczy w Call Of Duty na PlayStation, z racji, że jest to ich główna gra, zmieniłaby konsolę, gdyby gra była ekskluzywna dla platformy Zielonych. Tak samo analiza rynku pokazuje, że gdyby Call Of Duty weszło w skład Xbox Game Pass, znacząco obniżyłoby to sprzedaż gry na innych platformach.
Bobby Kotick, prezes Activision Blizzard oświadczył w korespondencji wewnętrznej firmy, że nadal wierzy iż sama transakcja dojdzie do skutku mimo konkurencji i formalnych utrudnień.
Patent z CoD na Xbox Game Pass dla mnie jest ciekawy gdyż pomyślcie — mamy np. 1 mln użytkowników który gra tylko w Call Of Duty i kupuje grę co roku za 70$, czyli daje to przychód rzędu 70 mln $. Teraz, jeżeli gramy tylko w Call of Duty i płacimy Xbox Game Pass który kosztuje 15$ na miesiąc to w tej formie dystrybucji na rok wydajemy na CoDa 180$ czyli 3 razy więcej. Czysty zysk, prawda?
Bobby Kotick oskarża Sony o sabotaż
Szef Activision Blizzard na początku lutego w prasie narzekał na instytucje w USA, Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej iż te nie chcą zatwierdzić zakupu przez Microsoft. Oskarżył instytucje o podejście ideologiczne, a Sony przestaje odpowiadać na próby dogadania się z Microsoftem. Tym samym sugeruje że Sony chce sabotować transakcję. Według niego twierdzenia, że Microsoft przestanie wydawać gry na PlayStation są absurdalne. Ponadto Kotick oskarżył Jima Ryana o wprowadzenie Komisji Europejskiej w błąd, jeżeli chodzi o warunki wydawania Call Of Duty na PlayStation co jest dużym punktem zapalnym całej analizy transakcji. Termin decyzji się zbliża, w kwietniu ostatecznie instytucje muszą jednogłośnie zatwierdzić lub odrzucić transakcję. Szykuje nam się ciekawa mieszanka informacji na płaszczyźnie biznesowo-prawnej lub obrzucania się błotem w mediach. Wyciągnijcie popcorn, bo zabawa potrwa jeszcze chwile.
Gamedevove raporty finansowe
Kolejne raporty finansowe i kolejne żonglowanie cyferkami w szybkim podsumowaniu:
- Take-Two wydawcy gier Rockstar zarobili w ostatnim kwartale 2022 roku 1.38 mld $, co nie spełniło oczekiwań prezesa Straussa Zelnicka, ale przewidują że za cały 2023 zarobią ponad 5.2 mld $
- GTA sprzedało ponad 175 mln kopii, Red Dead Redemption 2 50 mln, a w tym czasie NBA 2K3 sprzedało ponad 8 mln sztuka
- Activision Blizzard w ostatnim kwartale zarobiło 2.3 mld $, a w całym roku 7.5 mld $, czyli 14.5% mniej niż w 2021. Firma przewiduje powrót do formy dzięki rosnącej bazie graczy w Overwatch 2 oraz kolejnym sezonom w sieciowych trybach Call Of Duty.
- King, mobilny oddział firmy zarobił w ostatnim kwartale 727 mln $ tym samym za cały rok sięgnie niemal 3 mld $ przychodu.
- Nintendo pochwaliło się, że Switch do końca 2022 sprzedał się w liczbie 122.5 co czyni go trzecią najlepiej sprzedającą się konsolą w historii po Nintendo DS oraz PlayStation 2, które sprzedało się w liczbie 155 mln sztuk
- Najlepiej sprzedającymi się grami na Switcha były Pokemon Scarlet & Violet — ponad 20 mln sztuk oraz Mario Kart 8 Deluxe, które sumarycznie sprzedało się w liczbie 52 mln
- Sama cyfrowa zawartość zarobiła dla firmy w tym roku 2.37 mld $
PSVR2 może być klapą?
Były prezes technologii Meta Quest i legenda gamedevu John Carmack stwierdził na Twitterze, iż wątpi w sukces PSVR2. Problemem może być nie tyle kwestia technologiczna, gdyż tą uważa za kolejny krok naprzód, natomiast wysoka cena (u nas 3000 PLN, w USA — 600$) oraz problemy z dostępnością może zmarnować potencjał platformy. Problemem oczywiście jest fakt, że do działania PSVR2 potrzebujemy PS5 które samo w sobie kosztuje ponad 400$, a u nas taki zestaw PS5 i PSVR2 to wydatek rzędu 5–6 tys. PLN. Według Carmacka Sony powinno skupić się na wybranych rynkach, gdzie jest najwięcej entuzjastów VR. Tutaj ciężko nie przyznać racji branżowej legendzie — VR to bardzo wzrostowy ale wciąż stosunkowo mały rynek, na który stać niewielu, a koszt zabawy PSVR2 jest bardzo wysoki. Sony bardzo bardzo naciska jednak na powszechną dostępność i wysoką jakość sprzętu, stąd ten rok myślę, że zweryfikuje, kto miał rację.
AAA w 4 lata
James Gunn, nowy szef kreatywny projektów związanych z multiwersum DC odpowiedział na obawy developerów związane z wykorzystywaniem tych samych aktorów w każdym medium, co implikuje wysokie koszty i spowolniony proces tworzenia gry. Jeden z graczy stwierdził, że już teraz gry AAA tworzy się ok. 6 lat, a kolejne wydłużenie procesu będzie miało negatywne skutki w branży. Gunn odpowiedział, że podany czas jest przesadzony i duże tytuły tworzy się 4 lata. Wielu developerów i fanów wskazało więc reżyserowi, że jedna z lepszych gier ze stajni DC — Batman : Arkham Knight był produkowany ok. 5–6 lat a kolejna gra studia — Suicide Squad : Kill The Justice League już jest w produkcji od prawie 8. Jak bardzo szanuję humor Jamesa Gunna i jego filmy uważam, że powinien zachować swoje zdanie i ekspertyzę w tym obszarze mediów, na których faktycznie się zna, a estymaty dotyczące gier zostawił profesjonalistom.
Wycieki nowego Dragon Age
Nowa odsłona Dragon Age — Dreadwolf jest bardzo mocno wyczekiwana przez fanów, a ostatnio Internet uraczył nas 20-minutowym wyciekiem z rozgrywki pokazującym zmiany systemowe gry względem poprzednich części. Z formuły taktycznej, ewidentnie twórcy ruszyli w stronę Hack n Slasha przypominającego nowego God Of Wara, gdzie poza standardową paletą ruchów obecna jest mechanika blokowania, parowania i innych akcji wymagających szybkiego reagowania. Wielu graczy podkreślało niesamowity skok jakości jeżeli chodzi o animację postaci. Wnioskując ze słów szefa BioWare Gary’ego McKaya, gra od października jest w stanie alpha czyli da się ją przejść od początku do końca i teraz jest na etapie docierania tempa, prowadzenia gracza, szlifowania wizualiów i dźwięku, oraz poprawek technicznych.
Gry to sztuka
Według mnie to istotna informacja nie tylko dla Polskiego gamedevu, ale też dla pewnego podejścia do gier w ogóle. Otóż tytuł 11bit Studios This War Of Mine zostało włączone do stałej wystawy w Nowojorskim Muzeum Sztuk Współczesnych. Będzie ona eksponowana na wystawie pt. Nigdy Sami : Gry Wideo i Inne Projekty Interaktywne pośród takich okazów jak Tetris, Flower, Pac-Man oraz reprezentacji symboli tak ważnych we współczesnych mediach jak znak @ zwanej u nas małpą. Paul Galloway specjalista zarządzający kolekcjami w muzeum podkreślił, że This War Of Mine to wybitny przykład gry poruszającej trudne tematy, wymagającej od graczy czegoś więcej i zapewniającej doświadczenia ponad eskapizmem i czystą rozrywką. Cytując Gallowaya: “Gdy grałem w This War Of Mine byłem smutny, przerażony, pełen napięć, a na końcu gra kompletnie zmieniła moje pojęcie o tym co oznacza gra w realiach wojennych”. To nie jedyne wyróżnienie dla gry — jest ona również wystawiana na ekspozycji War Games w Muzeum Wojny Imperialnej w Londynie oraz jest częścią dodatkowego zakresu lektur w polskich szkołach. Gry są niezwykle ważną częścią życia wielu graczy i im nie trzeba tłumaczyć, że wiele tytułów jest nie tylko zwykłą rozrywką, ale potrafią dostarczyć wielu doświadczeń równych a nawet przewyższających inne formy sztuki. Może się to wydawać wielu osobom błahe, ale tego typu wyróżnienia stawiają nie tylko ten tytuł, ale wiele innych gier w świadomości ludzi niegrających na równi z innymi mediami i formami sztuki, dzięki czemu traktuje się gry poważniej, ale też motywuje to do tworzenia poważniejszych gier, co ostatecznie napędza rozwój branży nie tylko finansowo, ale i artystycznie. Pamiętajmy, że This War Of Mine było częścią wielu akcji humanitarnych i charytatywnych, dzięki czemu zebrano masę pieniędzy na szczytne cele, chociażby w ostatnim roku by humanitarnie wesprzeć Ukrainę. Wielkie brawa dla 11bit studios, oby więcej tego typu tytułów i mam nadzieję, że coraz więcej studiów również podejmie ważne i trudne tematy z szacunkiem i smakiem. Gratulacje!
Jeżeli podoba Ci się ten blog, zapisz się do newslettera, a będziesz na bieżąco! Zapraszam także na mój profil na Facebooku, Twitterze oraz do subskrypcji kanału YouTube oraz Spotify, gdzie znajdziecie wersje podcastowe podsumowań tygodnia i felietonów.