Jason Schreier vs developerzy

Okiem Deva
2 min readJan 10, 2022

--

https://www.bloomberg.com/news/articles/2022-01-03/bioshock-creator-s-next-game-and-its-narrative-legos-in-turmoil

Podsumowanie

Artykuł Jasona Schreiera o stanie studia Ghost Story Games prowadzonego przez Kena Levine, twórcę oryginalnego BioShocka przedstawia go w dość negatywnym świetle. Kultura pracy studia, perfekcjonizm i złe zarządzanie doprowadzają do odpływu talentów, a także tragicznie przeciągającego się procesu produkcyjnego gry.

Ponadto wg dziennikarza, byli pracownicy studia oskarżają Levine’a o gwiazdorzenie, brak spójnej wizji i częste wywracanie pomysłów do góry nogami. Schreier w kolejnych akapitach opisuje sytuacje i genezę nowego studia, a także wskazuje, że niebawem minie 8 lat produkcji, a nadal nic nie wiadomo o nowej grze GSG.

Nad domiar złego podkreślany jest toksyczny styl prowadzenia firmy polegający na poniżaniu pracowników, podnoszeniu głosu i wyżywaniu się na nich oraz pokazywaniu im, że na każdym kroku są do zastąpienia przez nagłe zwolnienia. Pojawiają się jednak informacje o chęci naprawy obecnej sytuacji.

Opinia

Jason Schreier jest dość zasłużoną personą w branży dziennikarstwa growego, napisał 2 świetne książki (‘Blood, sweat & pixels’ oraz ‘Press reset’) oraz nie popełnił podstawowego błędu w kontekście ujawniania niewygodnych faktów — nie ujawniał swoich źródeł jednocześnie udowadniając, że historie, które opisywał nie były wyssane z palca.

Patrząc jednak na komentarze pod jego tweetem:

Nie wszyscy podzielają jego zdanie, oskarżając o nadinterpretację faktów. Ponadto pojawiają się kolejne negatywne komentarze dotyczące etyki jego pracy:

Moim zdaniem jednak, jak bardzo nieprzyjemną osobą Schreier by nie był, jakoś przez tyle lat masa osób zgłasza się do niego i dalej udziela mu wywiadów. Niezależnie więc od jego postawy, w mojej ocenie uprawia on dobre dziennikarstwo, niekoniecznie musi być ono zawsze wygodne dla osoby lub grupy osób, o których pisze.

Zdarzały mu się już potknięcia w karierze i tutaj należy rozliczać go z każdej nierzetelności, oczywiście. Hiperbolizacja czy niezrozumienie procesu, jakim jest tworzenie gier, też może sprawiać takie wrażenie. Jednakże Jason Schreier operuje dostatecznie długo na tym rynku, by mieć własną opinię na temat produkcji gier.

Bycie twórcą, który ma potencjał, by stworzyć coś niesamowitego, na pewno daje wiele możliwości, ale talent merytoryczny to nie wszystko. Ostatecznie więc zapewne źle się dzieje w Ghost Story Games, być może jednak nie jest tam tak dramatycznie, jak dziennikarz opisuje.

Źródła i alternatywne komentarze

--

--

Okiem Deva

Nazywam się Grzegorz Wątroba, tworzę gry od 2010 roku i uwielbiam o nich opowiadać. Zapraszam do mojego bloga, na okiemdeva.pl oraz youtube.com/okiemdeva